www.komputerownik.pun.pl

Prawie wszystko na temet komputerów


#1 2008-12-20 13:09:06

Administrator

Administrator

3055161
Zarejestrowany: 2008-12-19
Posty: 61
Punktów :   

CSI: NY

Gry bazujące na telewizyjnym molochu CSI wydawane są już niemal taśmowo. O dziełach Ubisoftu można powiedzieć, że nie wybijały się dotąd ponad przeciętność, oferując za to solidną porcję rozrywki dla fanów poszczególnych seriali. Jak pierwsza gra bazująca na Kryminalnych zagadkach Nowego Jorku wypada na tle swoich poprzedniczek? Suche fakty sugerują przyjęcie wstępnego założenia, że CSI: NY nie powinien w żaden znaczący sposób odbiegać od schematu zabawy wypracowanego ostatnimi czasy przez inne pozycje z tej serii. W praktyce okazuje się jednak, że rozgrywka znacząco różni się od tego, do czego zdołaliśmy się już przyzwyczaić.

Jak na prawdziwego śledczego przystało, należy zignorować zwłoki i w pierwszej kolejności zająć się zebraniem baloników.

Zaskoczeniem nie powinno być to, że do rozwiązania mamy kilka spraw śledczych. O ile początkowe rozdziały nie zadziwiają niczym szczególnym, o tyle dwa ostatnie „odcinki” zdecydowanie wybijają się na tle reszty, a rozwój wydarzeń śledzi się z większym zainteresowaniem. Sprawa śmierci prostytutki, której ciało odnaleziono na scenie, z czasem zaczyna nabierać rumieńców, nagradzając nas niespodziewanymi zwrotami akcji. Z kolei śledztwo dotyczące zamordowania „na wizji” dziewczyny prowadzącej popularny blog internetowy nie tylko rozpoczyna się nietypowo (konieczność zlokalizowania miejsca zbrodni), ale także wyróżnia za sprawą nad wyraz szerokiego grona podejrzanych. Dzieje się tak dlatego, że dziewczyna swoimi zgryźliwymi komentarzami zalazła za skórę wielu osobom, włącznie z władzami uczelni, na którą uczęszczała.

Niestety pojawia się pewien zgrzyt. W finalnej, sklepowej wersji gry dostępne są jedynie cztery sprawy śledcze. W menu głównym widnieje, co prawda, piąta pozycja, aczkolwiek w bezczelny sposób określana jest ona mianem „bonusowej”, która zostanie odblokowana dopiero w pierwszym kwartale przyszłego roku (po dokonaniu automatycznej i bezpłatnej aktualizacji). Czyżby producent liczył na słabą pamięć fanów serii, którzy ZAWSZE dostawali pięć spraw do rozwiązania? I czy nas, graczy, powinno obchodzić to, że developer nie „wyrobił się” z cyklem produkcyjnym, a wydawca wymusił wydanie gry w okresie przedświątecznym?

O ile założenia poszczególnych śledztw wydają się być przemyślane, o tyle ich wykonanie pozostawia sporo do życzenia. Producentom gry najwyraźniej obce jest powiedzenie: „jeśli coś jest dobre, to nie warto tego zmieniać”. A w tym wypadku było nie tyle dobre, co akceptowalne. Grze należy przede wszystkim zarzucić to, że nie stara się naśladować serialu. Zamiast szczegółowego badania miejsc zbrodni i wyszukiwania śladów, które byłyby w stanie przybliżyć nas do pomyślnego finału, zajmujemy się wynajdywaniem przedmiotów, które nie mają nic wspólnego z morderstwami, jak chociażby gołębi, baloników czy rzutek. Średnio na dziesięć interaktywnych przedmiotów tylko dwa nadają się do dalszej analizy czy stanowią ważny dowód w sprawie.


ZAPRASZAM NA MOJE FORUM WWW.KOMPUTEROWNIK.PUN.PL
SERDECZNIE POZDRAWIAM WSZYSTKICH UZYTKOWNIKOW FORUM ! ! !

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora