www.komputerownik.pun.pl

Prawie wszystko na temet komputerów


#1 2008-12-21 12:51:56

ReZySeR

Moderator

650739
Zarejestrowany: 2008-12-20
Posty: 20
Punktów :   

Drakensang: The Dark Eye

http://www.gry-online.pl/Galeria/Html/Dokumenty/352428281.jpgJako miłośnik RPG-ów odczuwam ostatnio brak solidnych gier w starym stylu. Przez „stary styl” rozumiem tytuły takie jak mój osobisty „numer jeden” – saga Baldur's Gate oraz Planescape Torment czy Arcanum. Przy tych dziełach, a raczej arcydziełach, człowiek potrafił spędzić kilka, kilkanaście tygodni, żyjąc niemalże w dwóch światach – rzeczywistym i fantastycznym, który stawał się dostępny wraz z odpaleniem gry. Nie chcę powiedzieć, że nie ma już dobrych rolplejów, bo jest ich dużo. Wiedźmin, Oblivion, Mass Effect, Jade Empire. Ale to prostu inne gry. Na rynku właśnie pojawia się Drakensang: The Dark Eye – RPG z krwi i kości. Do Baldur's Gate mu daleko (której grze nie?), ale i tak apeluję do wszystkich graczy tęskniących za klimatem Baldura – szykujcie pieniądze i sprawcie sobie prezent na święta. Zapewniam, że się nie zawiedziecie, bo Drakensang jest grą świetną.

Dawno temu w Ferdok

Przygodę rozpoczynasz w niewielkiej wsi – Avestreu. Na początku ze światem gry wiąże Cię tylko jedno – otrzymany od starego przyjaciela list. Nie widziałeś go od paru lat, a teraz chce on, żebyś przybył do jego posiadłości w mieście Ferdok, aby pomóc mu w jakiejś tajemniczej sprawie. Ty oczywiście wyruszasz jak najszybciej, docierając do wyżej wspomnianego miasta. Tylko, kim właściwie jesteś „Ty”? Niestety o swoim bohaterze nie wiesz kompletnie nic. Nie wiadomo, skąd pochodzi, kim jest, co robił, zanim ruszył na pomoc przyjacielowi. Te informacje nie są może potrzebne w grze, ale ja lubię móc identyfikować się z własną postacią. W całej grze zresztą, główny bohater niczym się nie wyróżnia. W Baldur's Gate byłeś dzieckiem Bhaala i tylko Ty mogłeś powstrzymać swojego wroga, Bezimienny z Planescape Torment był najważniejszym elementem fabuły, w Star Wars: Knights of the Old Republic dążyłeś do odkrycia, kim tak naprawdę jesteś. W Drakensang tego brakuje – nie znajdziesz tu żadnych powiązań z życiorysem Twojego bohatera. Nie przeszkadza to zbytnio w grze, ale mogłoby sprawić, że stałaby się jeszcze lepsza.

Wracając do wątku fabularnego – po dotarciu, nie bez problemów, do Ferdok dowiadujesz się, że ostatnio w mieście miały miejsce tajemnicze morderstwa, wyglądające na robotę pewnego kultu. Oczywiście Twoim zadaniem staje się rozwiązanie zagadki i odszukanie zabójców. To dopiero początek historii. Powoli będziesz poznawać całość zakrojonej na ogromną skalę intrygi, w której swoje miejsce ma Inkwizycja, z Wielkim Inkwizytorem na czele, zagadkowy kult, potężna magia oraz pradawne smoki. Fabuła, szczególnie na początku, kiedy nie wiesz jeszcze za dużo, jest naprawdę intrygująca. Sprawia, że jesteś bardzo ciekaw tego, co stanie się dalej. Spędzasz przed ekranem kolejne godziny, żeby tylko zdobyć następny kawałek układanki. Niestety im dalej w las, tym więcej śmieci – Drakensang cierpi na znany w środowisku gier syndrom, który sprawia, że na początku jest bardzo ciekawie, ale z biegiem czasu fabuła staje się mniej interesująca i coraz bliższa do standardu „ocal świat przed Wielkim Złem, które tylko Ty jako Wybraniec możesz pokonać”. Szkoda, bo początek jest bardzo obiecujący, ale i tak trzeba przyznać, że nawet standardowe ratowanie ludzkości (oraz elfości i krasnoludzkości) sprawia dużą frajdę.


Wchodźcie i ściągajcie jak czegoś nie ma zaraz dodam pisać na gg 650739
http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=ReZySeR

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora